Przeciw temu czasowi
Kiedy mnie wyminie
Kiedy poczną Cię mierzić
Wszystkie moje wady
Kiedy sumę rzuciwszy
Na czyjes wezwanie
Dodawać będziesz zyski
I obliczać straty
Przeciw temu czasowi
Kiedy mnie wyminiesz
Ledwie okiem rzuciwszy
Grosik pozdrowienia
Kiedy miłość zmienionym
Łozyskiem odpłynie
I wazne znajdziesz
Dla niej usprawiedliwienie
Przeciw temu czasowi
Umacniam się teraz
W wyniosłych murach wiedzy
O mojej wartości
Tę oto rękę prawą
Podnoszę niech wspiera
Wszystkie moje powody
Do innej miłości!
Ah, ah, ah...
Chąc mnie bowiem orzucić
Prawa przywołujesz
Ja, bo orzec nie umiem
Czemu mnie miłujesz?