Rano kawa budzi mnie
Woda zmywa pikny sen
Dzie dopiero rodzi si
Razem z nim prawdziwy sen
Gdzie po pnocy ogie zgas
A ciao jeszcze chciao pi
Pocaowaem obraz jej
Tylko to zostao mi
Jeli cho raz spojrzysz mi w oczy
I przytulisz do nich si
Musisz wiedzie , czasem zaskoczy
Mio taczy tak jak chce
taczy tak jak chce
wiat mj si krci, a ja z nim
Prost drog mam na szczyt
Prawdziwy sen - odwiedza mnie
Ja nie czuje nic
Przy starej pycie tacz z ni
Mam jeszcze kilka niezych pyt
Znam jej myli,ciepo rk
Lecz czego tak brakuje mi