Obawiam się Ciebie
Czasem nawet boję się
Złych myśli i pajęczyn
W zakamarkach duszy twej
Boję się gdy patrzysz
Nie widząc wcale mnie
I kiedy mnie nie słyszysz
Gdy otwieram serce swe
Tak patrzę jak za sobą
Ciężar nienawiści wleczesz
Wybaczać nie umiesz
Za to źle mi życzysz wiem
Przecież tak nie znajdziesz
Miłości żadnej nie
Bo w życiu przypadkiem
Nigdy nic nie dzieje się
Co jest w tobie
Co w tobie jest
Żyjesz w mej głowie
Jak jakiś cholerny leszcz
Czasami się ukrywasz
Za uśmiechem ale ja
Przenikam poprzez kłamstwa
Aż do oczu twoich dna
I chcę cię zapomnieć
I pokazać tobie że
Ja nie należę do nikogo
Więc do ciebie też
Co jest w tobie
Co w Tobie jest
Żyjesz w mej głowie
Jak jakiś cholerny kleszcz