Znalaz³am swoj¹ nibylandiê.
Od zawsze by³a blisko mnie.
I nie wiem czy to jest na prawdê,
lecz wiem ¿e tam nie bojê siê.
Tam mogê byæ kimkolwiek zechcê
i robiæ wszystko tak jak chcê.
Wiêc proszê nie zabieraj marzeñ.
S¹ wszystkim co dziœ trzyma mnie.
Maleñki promyk w mrocznej prawdzie.
Szarego œwiata ludzkich k³amstw.
Ludzkich k³amstw...
Znalaz³am swoj¹ nibylandiê.
Zamkniêt¹ w tak ulotnym œnie.
Oazê na pustyni pragnieñ,
latarniê w gêstej morskiej mgle.
I chocia¿ nigdy nie zrozumiesz
jak gwiazdy uœmiechaj¹ siê.
Ja bêdê na ob³okach bujaæ
i wiatr ko³ysa³ bêdzie mnie.