Co siê sypie wszystko szybko wszystko nagle opuœæ ¿agle, od³ó¿ szablê, odpuœæ sobie diable, zostaw co moje, nie zrywaj gruntu na którym stoje, zostaw co nasze,bierz do piek³a swoje paranoje, œwiata z gwiezdnych wojen urojeñ, z³udnych pojêæ, gdzie normalne spokoje staj¹ siê nie pokojem, coœ tu gniecie ciê¿ar zwyciê¿a, krêgi gniecie, ciê¿ar braku planu, braku stanu wzniesieñ, brak pocieszeñ, muzyka w g³owie pusta kieszeñ, nocne rzezie, kogoœ przypadkowo trafia przecie, bez winy bez przyczyny, jak w procesie, puzzle - porz¹dek siê rozpada coœ jak w przyrodzie jesieñ, ma³e upadki, nie trwa³e interesy, wpadki, zrozpaczone matki, wykrêcone nastolatki, mez ... zobacz puste kluby bez próby zmian w repertuarze, co z tym idzie w parze w tym obszarze bêdzie szarzej, rap nie da wam gwarancji zróbcie folklor dancing, m³odzi pójd¹ w plener siê naæpaæ, to bilansik, wszystko p³ynie, nawet ¿ule degustanci przez tapeciarzy wyparci, zostali w drobny py³ starci, jeszcze ma³o roœnie chaos tak to streszcze szczeszki œmieszki plus pokaŸne kwaœne deszcze, dla siebie chcê przestrzeni ¿ebyœ te¿ mia³ przestrzeñ przemyœl to sobie i sam dopowiedz resztê.
Ref.:
I tylko ¿eby nie by³o ¿yczê temu œwiatu ¿eby wœród rodaków nie wyrasta³ wrak na wraku i tylko ¿eby nie by³o ¿e wszystko jeb na pó³ Mez Liber z cyklu poznañskiego rapu
Dzieliæ œwiat na regiony lepsze i gorsze bo tu masz biedê tu masz forsê dla mnie to nonsens, globalny chaos z³a ca³oœæ podzielona na mi³uj¹cych pokój i chc¹cych ich pokonaæ dlaczego dziœ niektórzy wol¹ po prostu zgin¹æ, widz¹ przysz³oœæ która bêdzie now¹ Hiroszim¹, nieszczêœliwi fanatycy zniszczenia, co jest w ich domach, ¿yj¹ z mottem obal œwiat który Ciê wychowa³, bez obaw bo œmieræ i ¿ycie jest dla nich niczym, w imiê Boga niszcz¹c pogan gin¹ na ulicy, terroryœci czy mêczennicy dla rajskich bogactw wysy³aj¹ niewinnych do kostnicy, tylko rz¹dz¹cy maj¹ prawo dochodzenia przyczyn,na grobie amerykanina zobaczysz 100 zniczy, milionów gin¹cych na peryferiach œwiata nikt nie liczy sprawiedliwoœæ krzyczy , telewizja milczy te sytuacje mo¿na przenieœæ na polskie realia nie jeden wariat wybierze destrukcyjny wariant bez szans na awans w ¿yciu popada w bezradnoœæ i rozpacz ludzkich wiêzi rozpad podatny na ka¿dy rozkaz bloki, wachlarz œrodowisk, ludzie œwiatowi, przeciêtniaki, szaraki i obiboki, wysoki jak bezrobocie poziom ró¿norodnoœci niska jak inflacja akceptacja odmiennoœci przed marginesem nie uchroni¹ wille i fortece to przeniknie jak epidemia zostanie ska¿ona ziemia jedna ziemia jeden œwiat jeden organizm egzamin z cz³owieczeñstwa dla spo³eczeñstwa
Ref.:
I tylko ¿eby nie by³o ¿yczê temu œwiatu ¿eby wœród rodaków nie wyrasta³ wrak na wraku i tylko ¿eby nie by³o ¿e wszystko jeb na pó³ Mez Liber z cyklu poznañskiego rapu