Mo¿e wymagania mam za du¿e
i sk³onnoœci do przesady mam
ale cztery przez dwa lata ró¿e
to za ma³o - powiedz sam
i naprawdê to nie moja wina
kiedy inny nadskakuje mi
ty nie proponujesz nawet kina
no to mo¿e pójdê z nim
Ty jesteœ jak ten ogrodnika pies
co sam nie weŸmie a drugiemu nie da te¿
i wiele chcesz nie daj¹c prawie nic
a to doprawdy wcale nie pasuje mi
pa ba rap paj ba la la
Nie zabierasz mnie do restauracji
bo domowy bardziej lubisz wikt
to siê z innym spotkam na kolacji
a ty nie b¹dŸ na mnie z³y
mo¿e w tym szaleñstwie jest metoda
mo¿e twoj¹ zazdroœæ wzbudziæ chcê
¿eby potem tobie by³o szkoda
kiedy ktoœ ukradnie mnie