K³ama³eœ nie raz znasz ten sposób
Jak z paru brudnych s³ów mieæ swój zysk
Nie obcy Ci jest czar donosu
Tajniak z po¿ó³k³ych zdjêæ to twój mistrz
Robisz tak bo tak lubisz
Uk³ady z diab³em masz to Twój brat
Naprawdê ¿al mi Ciebie ¿al mi ludzi
Co przez Judasza kln¹ ten œwiat
Za srebrników garœæ ³atwo zdradziæ
Po trefny szmal t³um siê pcha
Nie zrobisz nic bo brak odwagi
Ka¿dy z nas dr¿y jak æma
Ju¿ lepiej straciæ dom o chleb ¿ebraæ
Gdzieœ k¹tem w nogach spaæ gi¹æ siê w pas
Ni¿ nie mieæ czystych r¹k i ¿yæ w nerwach
¯e Ci z pogard¹ ktoœ splunie w twarz