Urszula - Podwórkowa Kalkomania Lyrics

Kalkomania
Opalenizna wolno blednie
Listy pe³ne s¹ chmur

Kalkomania
Kolejna kartka spada sennie
Z kalendarza bez s³ów

WeŸ mnie st¹d
Choæ jedno ¿ycie mam
Dam ci je
Za bilet st¹d do gwiazd

Kalkomania
Pomiêdzy dniami kamieniami
Diament nie rodzi siê

Ch³opcy z Marsa
Znów odwo³ali l¹dowanie
Kosmos nie porwie mnie

Lustro zbiæ
Mo¿e coœ stanie siê
Nic lub nic
Nie chce mi ju¿ siê chcieæ

Za moim oknem
Podwórko moknie
Hula rdza

Pod wod¹ ca³a
Kredowobia³a
W klasy gra

Kalkomania
Za domem po³amana lalka
P³acze dobrze jej tak

Kalkomania
Z³amane skrzyd³o wlecze drog¹
Bli¿ej nieznany ptak

Lustro zbiæ
Mo¿e coœ zmieni siê
Nic lub nic
Nie chce mi ju¿ siê chcieæ

Za moim oknem
Podwórko moknie
Hula rdza

Pod wod¹ ca³a
Kredowobia³a
W klasy gra

Kalkomania
W piwnicy rzeŸbi¹ dzieci œmieci
Ten sam numer od lat

Kalkomania
Dziêkujê ci¹gle jakoœ leci
W U³an Bator bez zmian

WeŸ mnie st¹d
Choæ jedno ¿ycie mam
Dam ci je
Za bilet st¹d do gwiazd

Za moim oknem
Podwórko moknie
Hula rdza

Pod wod¹ ca³a
Kredowobia³a
W klasy gra
This lyrics has been read 221 times.