Język bestii z czeluści wypełza powoli
Oplata ci szyję, lecz to nie boli!
Krwawe wspomnienia przywiał czarny wiatr
Choć chciałbyś zapomnieć to nie da się tak
Czarny ptak - wyrocznia co siedzi przy bramie
O co chcesz go zapytaj on ci nigdy nie skłamie...
Siedmiu wrednych karłów z nożami u boku
Tańczą taniec śmierci na szatańskim obłoku
Próbujesz uciekać, lecz krajobraz powraca
Koszmar nie chce się skończyć nie piłeś masz kaca!
Język bestii z czeluści wypełza powoli
Oplata ci szyję, lecz to nie boli
I w końcu zasypiasz snem twardym na wieki
Twe ciało jest zimne, zamknięte powieki!