Miała dwadzieścia parę lat
Potwornie brzydka, duży szmal
Przypięła się do niego, bo
Czasami piękno widział w niej, o tak
Nie wiedziała jednak, że
On lubi z kilku pieców chleb
Gdy ona snuła plany, on
Pulsował w innej cały dzień
Jesteś żałosna, ślepa tak
A o nim wszyscy wiedzą, że
Masz kupę kasy no to jest
Nie masz jej wcale żegnam cię
Pewnego razu upił się
I zaczął ostro brzydką brać
A gdy był blisko śmiej się śmiej
Wyszeptał imię, lecz nie jej
Jesteś żałosna, ślepa tak
A o nim wszyscy wiedzą, że
Masz kupę kasy no to jest
Nie masz jej wcale żegnam cię
This lyrics has been read 159 times.