Pewnego razu w mgławicy Orzeł
Stało się jasne że będzie gorzej
Przejadł się pieniądz węgiel i tlen
Na czarnym rynku został hel
Hell czyli piekło
Słowo się rzekło
A innym razem w gromadzie kulistej
Ciasno tak było że strach pomyśleć
Szukano miejsca mierzono cel
Ktoś ujrzał Ziemię na niej Hel
Hell czyli piekło
Słowo się rzekło
W pobliżu pewnej podwójnej gwiazdy
Mieli już dosyć ogólnej jazdy
Nie chcieli rządów barier i ceł
Wołano spadaj go to hell
Hell czyli piekło
Słowo się rzekło
Na niebie chmury nie widać raju
A wyżej gwiazdy zagłuszają
Obrazy szczątków pyłu i mgieł
Tworzone przez szlachetny hel
Hell czyli piekło
Słowo się rzekło
This lyrics has been read 234 times.