Spotkali siê gdzieœ o œwicie
I spe³ni³o siê ich przeznaczenie
W bia³ej jak œnieg poœcieli
To wcale nie by³o niewinne...
Mi³oœæ i seks
Zaborczy a¿ strach
Zazdroœci³ im Bóg
Te¿ by tak chcia³
Widzia³am ich cia³a szalone
Tonê³y w nieba b³êkicie
Spl¹tani w kosmicznej przestrzeni
Samotni, lecz bardzo szczêœliwi
Mi³oœæ i seks
Zaborczy a¿ strach
Zazdroœci³ im Bóg
Te¿ by tak chcia³
This lyrics has been read 118 times.