A moglo przeciez byc i tak
ze budzil bys sie sam
Czujac sie jak zbedny fant
Wsród czterech pustych scian
A moglo przeciez byc i tak
Powodów bylo dosc
By nasz misternie tkany plan
Dzis jeszcze znaczyl cos
Lecz plan ten gdzies poza nami
Starannie byl wybrany
Zlosliwych ker tlum omamil
I dal nas sobie samym
A moglo przeciez byc i tak
ze od nadmiaru win
Przegapilbys ten jeden znak
Rozminal bys sie z nim
Lecz plan ten gdzies poza nami
Starannie byl wybrany
Zlosliwych ker tlum omamil
I dal nas sobie samym
Dieser text wurde 272 mal gelesen.